"JEDYNA"
(dla niej)
Pojawiłaś się tak nagle,
Niczym burza w letni dzień.
Twe spojrzenie owładnęło,
Codziennego życia sens.
A w śnie widzę właśnie Cie,
Jednak jesteś jak we mgle.
Niby widzę Twoją twarz,
A tu już mi obraz zgasł.
Staram się Ciebie dosięgnąć,
Lecz Ty jak anioł ulatujesz prędko.
A potem budzę się całkiem sam,
Marząc by jeszcze raz dostrzec Twój blask.
Bo ty jesteś dla mnie najistotniejsza,
Budujesz krainę mojego szczęścia.
Przy Tobie wiem, że nie jestem stracony,
Jestem szczęśliwy, pewniejszy, Tobą zauroczony.
I nie wiem czy zdajesz sobie tę sprawę,
Jak działasz na mnie, kiedy jestem przy Tobie.
Chciałbym Cię schować na szklanej kuli dnie,
By nikt nie mógł Cię zobaczyć, prócz mnie.
I wierzę, że mimo mych kilku wad,
Ty polubisz mnie choć trochę,
tak jak Ciebie ja.
M.Bielawiec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz