MÓJ PRZYJACIEL CHOMIK
Taka mała kulka szara.
Sobie cały dzionek spała.
Siedzi w klatce i w trocinach,
cały swój dobytek trzyma.
W nocy myślę; kto tak chrapie?
A to chomik w klatkę drapie.
Ja tu sobie smacznie śpię,
a on wtem się bawić chce.
Cóż poradzić. Wstaje z łóżka.
I otwieram klatkę Tuptuśka.
Tuptuś wnet rozradowany,
sam wychodzi do zabawy.
W berka gra wprost doskonałe.
Kiedy w swej kulce biega po trawie.
A w chowanego zaś mistrzem jest.
Wszyscy pytają: Gdzie Tuptek jest?
A on się schował w swoich trocinach.
I tylko futerka kawałek widać.
W nagrodę dostaje pyszne jedzonko.
Kradnie je z ręki i ucieka do domku.
Nikt nie wie co chomik w swym domku trzyma.
I nikt go stamtąd nie wyrywa.
Ma w nim ciszę i spokój cudny,
sobie tam siedzi gdy jest marudny.
I taki to chomik mój jest kochany.
Dla wszystkich bardzo rozpoznawalny.
Bo brzuszek ma biały, a górę szarą.
I wszystkie dzieci bardzo go kochają.
M. Bielawiec
Tuptuś->
Tuptuś->
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz