ŚMIERĆ NAD UCZUCIE
Czekam na Ciebie,
Myślę, przyjdziesz,
Chociaż wiem że to już nie jest możliwe.
Zamykam oczy,
I widzę Twój obraz,
Wyciągam dłoń aby do Ciebie się dostać.
Lecz czuję pustkę,
Przelot powietrza,
Nie słyszę nawet Twego bicia serca.
Cóż robić?
Sama się dziś boję,
A Ciebie już nie ma przy mnie na dobre.
Nie mogę płakać,
Na to nie pozwolę,
Choć w serce me lecą najostrzejsze noże.
Nie mogę się skupić,
Bałagan mam w głowie,
Dlaczego Ciebie nie ma już koło mnie.
Drzewa cicho szepczą,
Półmrok już zapada,
A ty odlatujesz do innego świata.
M.Bielawiec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz