MOGŁEŚ MIEĆ WSZYSTKO
Znałam każdy uśmiech Twój.
Każdy kaprys z Twoich ust.
Znałam każdą Twoją łzę.
Ciebie znałam. Ty mnie chyba nie.
Ale nadzieję miałam do końca.
Jednak nie unosiła ona do słońca.
Mogłeś mieć wszystko.
Wszystko co byś chciał.
Dla Ciebie odwróciłabym cały świat.
Ale wolałeś inną drogę wybrać.
Zmieniłeś chyba swoją przystań.
Tyle mówiłeś jaka jestem ważna.
A teraz? Nic nie ma.
Spaliła się gwiazda.
Nic nie zostawiła. Tylko zwątpienia.
W miłość, w życie czy chęć istnienia.
Ale miłość przecież nie wyblakła.
Ty wyblakłeś, a ja przy tym zgasłam.
Mogłeś mieć wszystko.
Wszystko co byś chciał.
Ja już nie mam nic.
Ty fałszywy świat.
Małgorzata Bielawiec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz