"ZASŁONA DYMNA"
Bardzo łatwo ukryć jest smutek,
kiedy na mej twarzy widnieje uśmiech.
I chociaż szczerości nie ma w nim wcale,
to wszystkim wokół tak się wydaje.
I nie ma odwagi powiedzieć dość.
Ten ciężar okrutny od siebie zdjąć.
Więc płaczę samotnie tylko w poduszkę,
a przy innych radosną przybieram buźkę.
I nikt nie pyta co się dzieję? Co tobie?
Nie widzą jaki mam chaos w głowie.
Okłamani maską zewnętrzną,
a mi tak bardzo przecież jest ciężko.
Nikomu się jednak nie przyznam.
Chyba się boję, że wtem by mnie wyśmiał.
I chociaż łamie mi się me serce,
łatwiej powiedzieć "okey". Nic więcej.
I być jak skała bez uczuć, bez snów.
Samotna nie zrobi lawiny i burz.
Spokojnie, więc maskę przy innych przybiorę.
Nie ujawniając się, jak zasłoną zasłonię.
Małgorzata Bielawiec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz