Wielbiciel puka do drzwi swojej wybranki:
- Kto tam? - pyta dziewczyna.
- To ja - wyznaje chłopiec.
- Odejdź, proszę, bo w tym domu nie ma miejsca dla ciebie i dla mnie.
Odtrącony kawaler udał się na pustynię i medytował w samotni nad słowami umiłowanej. W końcu powrócił i spróbował jeszcze raz. Znowu zapukał:
- Kto tam?
- To ty.
I natychmiast otworzono drzwi.
..............................................................
BARDZO PROSZĘ O KOMENTARZE BO NIE WIEM CZY TEN BLOG WAM SIĘ PODOBA CZY NIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz